04 kwietnia 2019, 09:24
Wiosna....
Zapakowawszy cały potrzebny do życia dobytek, część kuchni, ciuchy, kołdry, poduszki, kosmetyki z bananem na twarzy przeniosłam sie w inny wymiar. Wymiar za którym tesknię całą zimę.... nie żebym zimy nie lubiła ale tu jest inaczej, świat troszkę zwalnia, problemy staja sie łatwiejsze do zniesienia a tęsknota za moim mężczyzną znośna bo jest co robić i nie ma czasu na przemyslenia. Tu praca młotkiem , wkretarką i pedzlem do malowania jest na porządku dziennym i ja to lubię. Drzwi domu wciąż otwarte, wciąż ktoś wpada.... ida ogromne ilości kawy i herbaty ale to tutaj czuję że zyję. Bo to tutaj dla mnie budzi się wosna, bo to tutaj słychac krzyki przylatujacych gęsi, szukających swojej miłości, to tutaj kaczki tworza stada a mewy krzycza niemiłosiernie pilnując swoich gniaz a perkozy tańczą swój taniec godowy , zachwycając mnie nim za każdym razem gdy podgladam ich zaloty. To tutaj zieleń jest najbardziej soczysta a zapachy wiosny najbardziej działają na zmysły. To tutaj wschody słońca sa najpiekniejsze, gdy czerwona łuna przebija sie przez drzewa rozświetlając cały mój świat na różowo, gdy blask odbija się w wodzie... dając podwójną ilość światła. To tutaj , takie ulotne chwile nabierają prawie mistycznego wymiaru... chciałoby sie powiedzieć ... nawet wykrzyczeć.... Boże byłeś geniany w swym dziele stworzenia. Ta wiosa jest trochę inna, bardziej intensywna.... Dlaczego?....Bo widzę niebieskie oczy, widzę uśmiech ... ten uśmiech i te oczy.... że te ramiona otulają mnie, że usta w skrywanych pocałunkach sa jeszcze bardziej gorące a chwile razem, w stresie ze ktoś coś....podniecające jak nigdy, że rozmowy o zyciu, strajkach, młodziezy przeplatana jest słowami o których każda kobieta marzy. Mogę się przytulić popijając moje ulubione winko..... czy to wszystko jest szczęściem? TAAAAK TAAAAK TAAAAK i szcześciem jest to, ze moge przy nim, bez żadnego skrepowania spytać.... czy byłbyś zadowolonym mezczyzna gdy podczas ogladania meczu sprawiłabym że twierdzenie że środa to dzień loda stanie sie faktem. No i niech mi ktoś pokaze faceta który nie miałby wtedy pełnej gotowości. ha ha ha. Kazdy ma swoją wiosnę... ja mam taką..... moje miejsce, moj facet.... czas rozkwitnąć!!
Wciąż mam zaciesz, zacieszona jestem.... wciąż zakochana.... i cały czas przed oczami mam jego uśmiech.