Archiwum 20 listopada 2018


62 wpis
20 listopada 2018, 19:54

Zafiksowana

po dzisiejszych zawrotach głowy podczas porannego chodzenia, po informacjach które dostałam od Ciebie ( dobrze, że mam kogo spytać) odpaliłam internet i zaczęłam czytać, słuchac i oglądać. Po którymś z filmików oszalałam... jeden ekspert daje dziesięć zasad... zero pszenicy, zero mleka, 2 posiłki z węglowodanami, owoc raz dziennie ale jak się go zje to już jeden posiłek z weglem znika, tylko tłuszcze zwierzęce lub kokos i jajka do bólu.... następny zero białka zwierzęcego i tylko zielone  i jak tu znaleźć złoty środek a może poprostu zacznę sie wsłuchiwać w siebie.... a i jeszcze jedna teza... pani wymysliła, ze tłuszcz odkładający się na brzuchu, szyi i ramionach to od stresu i niebieskiego światła czyli TV i kompy i zeby schudnąć na miesiąc pod namiot. Może ja nakręcę film jak schudnąć przy pomocy sexu... Kochanie następnym razem rozejrzyj sie czy kamerek nieporozstawiałam po kątach.... bo mam w nosie RODO. Czego nie robi sie by zaistnieć w necie. Ale wracając do tematu ... nasłuchałam się, naoglądałam i zrobiłam sobie węglowodany i białko na kolacje bo na obiad były owoce a wcześniej zrobiłam szóstke weidera. Bo przecież muszę jeść jeśli robię codziennie prawie 7 km i szóstkę i się zafiksowałam... na wiosnę będzie rozmiar 42 i tego się będę trzymać a moje nowe kiecki zawsze można zwężyć i dam radę sama... bez siłowni a następny wyjazd na wakacje w bikini i króciutkie kiecki .... :))) się marzy ale dam radę bo chcę... A Ty Kochanie.... golonka, kluchy, pyry, drożdżówy i TY sex na lenia :) żebyś za dużo nie spalił :)) ... bo po tym co powiedziałeś dziś, o zainteresowaniu pań wszelakich ... wrrr... trudno będę zaklinać przyszłość.  Idę przymierzyć kieckę którą kupiłam rok temu  i trzeba było pod nią wciągać gorset hmmm zobaczę.  No i gorset nie potrzebny... tylko ta cholerna skóra na brzuchu. I z nią powalczę i rozstępami... zagadam je. A tak prawdę mówiąc po co ja to wszystko robię... nie dla faceta, bo mnie akceptuje... z samotności!!!