Archiwum 15 września 2018


ćwiartka
15 września 2018, 23:42

Chillout

Po wczorajszym wpisie musze odreagować, bardzo przeżyłam to co napisały moje palce, co podpowiadała głowa, co krzyczało serce. Po wciśnięciu ENTER było pozamiatane. Dzis słuchawki na uszach i teraz Michael Bolton  i stare przeboje ... romantyczne... musze wyciszyć trochę bicie serca. Dzis zbierałam lawendę, układałam wrzosy, zbierałam kasztany z mojego kasztana, którego sama kilka lat temu wkopałam, układałam dynie ozdobne. Totalne wyciszenie, muszę ... bo zwariuję. Moje dziecko jest daleko z nieodpowiedzialnym pijakiem, jestem spokojniejsza gdy wyjeżdza z obcymi ludźmi, na prawie całe wakacje niż na 4 dni z ojcem. Nie chcę tego tematu ciągnąć, muszę się z nim sama uporać, tu pisanie nie pomoże, niestety.  Miałam dzis nic nie pisać, aby odpocząć, nabrać dystansu do tego co napisałam ostatnio, ale  nie mogę.  I want to know what love is gra mi teraz w głowie. 

Dzis opowiedziałes mi o koledze, który wyrywa młode dziewczyny, bardzo młode, za młode. Jaka jest radośc z sexu z taką młodą dziewczyną, oprócz tego że pan w srednim wieku podbuduje swoje ego, że jeszcze na niego lecą takie które mają jędrne  i sprężyste ciało. I? I co poza tym ze odbędzie stosunek? I tak prawdę mówiąc może popatrzeć po wszystkim jak wciąga majtki i wychodzi. Przecież w tym wszystkim ważna jest bliskość, zrozumienie, poznanie potrzeb partnera, rozmowa, śmiech. Przecież spotkanie w łózku to nie tylko ruchy w tą i spowrotem, to spojrzenia, to dotyk, oddech, słowa wypowiadane bardziej podnieconym głosem lub spokojnie, to żarty, picie kawy, jedzenie drożdzówek. Co taki facet czuje gdy przeleci małolatę, przecież jej wiedza na temat kochania ogranicza się do obejrzenia kilku pornusów  i kilku numerków w toalecie z napalonym kolegą ze szkoły. Równie dobrze byłoby mu z nadmuchaną lalką z ali express.A tymbardziej o czym porozmawia, o promocji w galerii. Nie wiem, moze mam staroświeckie podejście do tematu, no w końcu parę dziesiątek się przeżyło. I przeraża mnie, że za kilka lat moje dziecko... wiem, to ja powinnam ją wprowadzic w ten świat, niestety z domu nie wyniesie żadnych pozytywnych wzorców, nie widzi, że rodzice obejmują się, ze całują, ze są oparciem dla siebie a przede wszystkim szanują się. She is like the wind z Dirty Dancing.... zakochana byłam w Patricku, może dlatego tak  lubię tańczyć. Ale sobie muzyke zapodałam,  przypominają się dyskoteki w szkole... Zatańczysz ze mną, mój Piękny Panie raz zobaczony w technicolorze? Boże, aż mam ciarki ... właśnie tą piosenkę ... I don't want to miss a thing  ...Aerosmith. Ale przy herbacie można odlecieć i przy takiej muzie, az palce same tańczą, wyluzowałam trochę, na szczęście, mam  w nosie dlaczego Twój kolega sypia z małolatami jak lubi, trudno, nie bede się nad tym zastanawiać ale jak znam życie to z niego erotoman gawędziarz.... patrzcie koledzy jaki ogier ze mnie a wy co... he he he  ... i jak się można pomylić, Kochanie do piętek Ci nie dorasta :))).

Wychilloutowałam, pisałam bez składu, taka dzis byłam, nieposkładana, taka rozsypana po wczorajszym i dzisiejszym. Jeszcze dwa dni, Kochanie doceniam, ze dzwoniłes dziś parę razy i że nie udusiłes za wiatr, w takim natłoku ludzi, sytuacji, stresu pomyślałes o mnie. Jeszcze dwa dni i żadna RP nie zespuje nam tego.