pierwszy wpis


23 sierpnia 2018, 00:50

Kamień podzielony na pół - dostał go dziś ktoś ważny dla mnie - z prośbą, by trafił na jego biurko, aby przypominał gdy się na niego spojrzy. Niby zwykły piaskowiec ale pieknie uformowany przez lata w Atlantyku. Idealnie przedzielony po przekątnej migocącym kwarcem. Na pierwszy rzut oka kamień jest podzielony ale po chwili można stwierdzić ze jaśniejszy, błyszczący pasek łączy te połówki. Wszystko zalezy od tego jaki ma się nastrój gdy się na niego spogląda - dziś łączy Znalazłam go na plazy w Bretanii, nie mając pojęcia, że dam go komuś jako przypominajkę. Mam nadzieję, że będzie przypominał tylko dobre chwile , w innym przypadku niech wyląduje w Wiśle.

Jestem szczęśliwa, że jest ktos komu mogłam go dać. W życiu piękne są tylko chwile - i dzis takich chwil było wiele. Takich momentów które na zawsze zostaną w pamięci i będa zakodowane w szufladzie o nazwie szczęście. Takie ulotne, niby-drobnostki - gdy palisz papierosa w oknie hotelowym, owinięta w ręcznik a on przytule się do Ciebie od tyłu, gdy palisz drugiego papierosa, wychylona za okno, na palcach, obserwując przechadzające się konie i słyszysz - jaki piękny widok i nie mowa tu o widoku z okna, gdy wtulasz się w niego a całe ciało jeszcze drży z namiętności, o poczuciu bezpieczeństwa jakie dają jego silne, opalone ramiona, gdy na chwile zapominasz o całym, otaczającym świecie, gdy wiciska sok z winogron na twój brzuch i zlizuje go, gdy czuję sie w pełni akceptowana - ze zwisającą skórą na brzuchu, z życiowymi bliznami. Jestem szczęśliwa, że zapełniam te szufladki w mojej głowie i właśnie te bo tych z napisem zal, smutek, samotność, żałoba jest najwięcej. Mam nadzieję, że te  za chwilę będa w mniejszości a z czasem staną się malutkie , maluteńkie i w końcu znikną - dając miejsce tym szalonym, emocjonującym, rozedrganym a może z napisem miłość.

Boję się wyznawania miłości - nie dlatego, ze jest to jakies zobowiązanie, miłość jest piękna gdy się ją otrzymuje i można ją dać. Boję się, bo nie wierzę w miłość, wierzę w szczęście, w pożądanie, w namiętność, w szaleństwo, w potrzebe bycia ze sobą nawzajem, w dawanie szczęścia, w szacunek... ale czy to jest miłość? I jak wyznać jesli do końca nie wie się czym ona jest. Ile jest osób na ziemi tyle jest zdań na temat czym jest miłość. Jest wiele mądrych stwierdzeń, pięknych sentencji i każda jest prawdziwa, dla wypowiadającej ją osoby. Miłość jeśli jest to szybko się kończy, czasami mamy na to wpływ a czasami nie. Los jest przewrotny i tak zerka z boku, zza rogu i gdy widzi, że miłośc zagnieżdża się w czyimś sercu i ciele, to odczekuje , niech się delikwent nacieszy, poprzeżywa i nagle łup zza węgła. Koniec miłości, koniec życia. Nie chcę aby mój czekający za rogiem los miał okazję łupnąć mnie i znów odebrać to co w zyciu najważniejsze. Taki rodzaj obrony - nie dopuścić do ataku.

Chcę szaleć, chcę czuć że żyję, chcę wsłuchiwać się w słowa piosenek doszukując się odniesień do własnego życia, chcę leżeć nago z nim w snieżnobiałej pościeli, chcę się w niego wtulać i dawać tyle szczęścia ile tylko moge dać, chcę brać szczęście od niego - całymi garściami, upychać je w kieszenie i torebkę a nawet w kaptur płaszcza, chcę tańczyć z nim tańce ludowe a nawet walca.

Pierwszy krok zrobiony - zaznaczyłam teren - kamieniem podzielonym na pół!!!

 

23 sierpnia 2018, 23:36
Łza się w oku kręci i wzruszenie ściska za serce bo takie historie szczere i od serca to rzadkość . Brawo bursztynku21 za odwagę aby zmienić swoje życie . Trzymam kciuki ,całuję , i czekam na rozwój sytuacji . Tak na marginesie to pewnie każdy ma kamień podzielony na pół ale nie każdy ma potrzebę......

Dodaj komentarz