50 wpis


19 października 2018, 23:28

Czy kocham?!

Nie wiem.... nie mam pojęcia.... nie wiem czy dziś skłamałam, czy powiedziałam prawdę... nie mam pojęcia... czy to tylko moment uniesienia, błogości, wzruszenia. Dziś Tobie zaserwowałam chwilę nerwów i zwątpienia... napewno się to nie powtórzy... zrobiłam to nie swiadomie, nie specjalnie, nie miałam wyjścia... tak bardzo chciałam abyśmy sie spotkali... wybrałam najmniej niebezpieczną opcję. Niestety, odebrałeś to opacznie ... na szczęście wszystko skończyło się dobrze. hmmm... na miesiąc rozłąka... nie wiem czy to dobrze... teraz tęsknię aż boli... jestem wdzięczna ze znalazłeś lukę w napiętym grafiku.., ale wiem, ze też tęskniłeś i nic nie chcę więcej... zastanowiłam się, przemyślałam... nie ma innej opcji... od - do... musi wystarczyć. Za dwa dni wracam do domu... może będzie łatwiej, tam nie ma miejsc które mi się kojarzą,  nie ma pomostu, widoku, ogniska. Tam jest tylko mój świat. I już tęsknię za nim.... przyszedł już czas powrotu... przedłużałam ten moment dość długo, bo i pogoda super,  bo masa pracy.... ale już czas. W domu bedzie mi łatwie przetrwać z tym, że myślę, że tęsknię, że wspominam ale czy to jest miłość.... za cholere nie wiem. Przez całe moje życie nie nadużywałam tego słowa.... tylko córce wciąz to powtarzam....dziś pierwszy raz Tobie... i gdy czekałam , sama w naszym pokoju, gdy pojechałeś.... miałam czas by pomysleć, ochłonąć... patrzyłam na nasze łózko... jeszcze ciepłe, pachnące nami i było mi tak ... jakoś, rozsiadłam się na krzesle, połozyłam nogi w moich extra szpilach na pościeli i myślałam.. o nas, w głowie robiłam listę na tak i na nie... nie moge Ci powiedzieć jaki był wynik... domyślisz się... albo wiesz , w głębi serca, czujesz... teraz dłuższa przerwa w spotkaniach... w kochaniu... praca, urlop, Twoje sprawy... czas płynie i nadejdzie czas spotkania.... juz o nim marzę. Dziękuję Ci, ze było tak cudownie dzisiaj... dałeś mi dziś ogromną dawkę pozytywnej energii, siły i wiem , ze wiele marzeń się nie spełni ale te zwykłe, małe napewno. MOże kiedyś przyjdzie czas, ze bez zastanwienia, bez zwatpienia bedę mogła Ci powiedzieć że Cię kocham... teraz mam fioła  na twoim punkcie... czy to miłość? MOże... nie mam pojęcia... mam nadzieję, ze przyjdzie czas... ze bedę pewna. 

Kamieniu... pilnuj  mi tego mojego Ułana... aby przez ten czas myslał o mnie... oczywiście tylko w wolnych chwilach.

 

Jezu ale plotę, wino własnej roboty działa!!!

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz