100.... 100...100... i rok ... szok
04 sierpnia 2019, 21:31
Dzis minął rok od pierwszego pocałunku, takiego nieświadomego, cudownego,dającego mi nadzieję. Dziś rocznica ROK ROK ROK
i wyjazd... i pusto... i przestrzeń... nie ma labiryntu łódek ... wśród których czułam sie na lotnisku... nie ma gwaru....wszędzie leżących butelek po wodzie.... gry w karty w altanie.... taras pusty... papieru toaletowego bedę miała teraz pod dostatkiem.....skonczyły się wypady łódką.... brakuje mi juz jego spojrzeń.... mojego nauczyciela mistrzów i dziamdziaków.
Z okazji rocznicy, w normalnych warunkach oczekiwałabym .... tak jak większośc kobiet...prezentu...a że najlepszymi przyjaciółmi kobiet są diamenty... ze zacytuję Marilin M....oczekiwałam. No nie diamentów, szmaragdów czy innych swiecidełek.... marzyłam o bezludnej wyspie. A co! jak iść to po całości!! Dostałam cos o niebo lepszego, nieoczekiwanego, zaskakującego, wzruszającego. Poczułam się przez chwilę jak Mistrz... Mistrz Swiata... Mistrz Olimpijski. W moich dłoniach spoczęło złoto. Złoto ciężko zapracowane.... potem, wysiłkiem, ciężką pracą, stresem, niepewnością. Najpiękniejsze złoto jakie miałam kiedykolwiek,dla mnie najbardziej cenne,nawet nie śmiałam marzyć aby je mieć. Najpiękniejszy prezent. Do teraz jestem wzruszona i obawiam się że długo jeszcze będę.... taki zastrzyk pozytywnych emocji. Kocham Cię Mistrzu....i tylko to się liczy...... w przyszłym roku bedę oczekiwac dwóch....poprzeczka wysoko postawiona :))) a w tym roku i tak wymietliście... dumna jestem jak paw..... pawica .... a poza tym wszystkim .... jestem szczesliwa że dzis miales czas i ochotę spojrzeć mi w oczy.
Roczniaku mój najlepszy!!! Z okazji rocznicy pierwszego pocalunku życzę Ci aby moc każdego następnego nie malała a wręcz przeciwnie, aby ogień wciąż płonął takim płomieniem jak przez ostatni miesiąc,abyśmy byli nadal dla siebie takim wsparciem jak teraz, aby spojrzenia były nadal takie płomienne oraz aby nasze rozmowy trwaly bez końca. KOCHAM CIĘ.
Dodaj komentarz